Dnia 23 maja bieżącego roku uczniowie klasy 2B oraz 2D wraz z nauczycielami wyruszyli rano na trzydniową wycieczkę do Zakopanego.
Oto relacja jednego z uczestników:
Po kilkugodzinnej podróży dojechaliśmy do naszego miejsca docelowego. Pierwszym punktem programu wycieczki był wjazd na liczącą 1120 metrów Gubałówkę, skąd doskonale mogliśmy zobaczyć tatrzański pejzaż. Kiedy wreszcie nacieszyliśmy się widokiem,zeszliśmy lub zbiegliśmy( przynajmniej niektórzy) i udaliśmy się do pensjonatu „Willa pod Piórem”.Po obiadokolacji zmęczeni zajęliśmy pokoje.
Gdy nazajutrz pełni sił obudziliśmy się wczesnym rankiem, po odpowiednim posiłku- wyruszyliśmy na kolejną wyprawę, tym razem jednak do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Podczas wędrówki mieliśmy okazję obejrzeć z bliska wysokogórską florę i faunę , a zarazem dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Następnie przewodnik postanowił wprowadzić nas na Sarnią Skałę- jeden z wyższych szczytów w TPN. Mimo zmęczenia i wspinania się po ciężkiej, pełnej kamieni drodze udało się wszystkim dotrzeć na wierzchołek w ciągu godziny.Znużenie nie przeszkodziło nam w podziwianiu widoków. Z jednej strony rozciągała się panorama Zakopanego, zaś z drugiej mogliśmy podziwiać Giewont, drugi najwyższy szczyt w Tatrach Zachodnich. Po chwili odpoczynku i zrobieniu kilku pamiątkowych zdjęć zeszliśmy trasą Czerwonej Przełęczy. Park opuściliśmy zaraz przy Wielkiej Krokwi, największej skoczni w Polsce.
Trzeci dzień był ostatnim w tym malowniczym miejscu. Postanowiliśmy poświęcić go na pożegnanie z miastem, zakup pamiątek na Krupówkach oraz zwyczajne, przyjemne spędzenie czasu w okolicy.
25 maja z żalem rozstaliśmy się z Zakopanem i rozpoczęliśmy podróż powrotną. Po kilkunastu godzinach jazdy (wliczając w to wizytę w McDonald’s) powróciliśmy zmęczeni, jednak szczęśliwi do Kalisza.
Warto nadmienić, że przez cały okres naszego pobytu w Tatrach pogoda dopisywała dzięki czemu jeszcze bardziej można uznać wycieczkę za udaną!